11/08/2016

Ewa

W SWOIM ŻYCIU BĘDZIESZ POPEŁNIAŁA BŁĘDY, A JA CI MUSZĘ NA NIE POZWOLIĆ.

W SWOIM ŻYCIU BĘDZIESZ POPEŁNIAŁA BŁĘDY, A JA CI MUSZĘ NA NIE POZWOLIĆ.

W swoim życiu popełnisz jeszcze wiele błędów, nie raz poniesiesz porażkę, będziesz zawiedziona i zrezygnowana. Nie raz będzie Ci smutno i źle. Wiele razy powiesz sobie „mam dość”… A ja? Ja Ci zwyczajnie muszę na to pozwolić.

Wiele razy zastanawiałam się nad tym, analizowałam różne sytuacje i myślałam jak się zachowam kiedy przyjdzie czas na pewne wydarzenia. Oczywiście, pewnych rzeczy i zdarzeń nie da się przewidzieć do końca, niektórych nawet wcale. Wychodzę jednak  z założenia, że nasze życie składa się z sukcesów i porażek. Każda porażka, z której wynosimy coś dobrego, z której wyciągamy jakieś wnioski jest już naszym sukcesem. Tylko taka, która nie ma żadnego echa, z której nie potrafimy się podnieść, która niczego nas nie nauczyła jest naszą prawdziwą porażką . Takich sama unikam, takich nie życzę wam ani moim dzieciom.

Co jednak oznacza, że pozwalam Ci odnosić porażki. Na pewno nie to, że Ci ich życzę. Na pewno nie to, że na nie czekam i na pewno nie to, że spokojnie będę przyglądała się jak ciężko jest Ci w niektórych sytuacjach.

Kiedy nie było was jeszcze na świecie postanowiłam, że nie będę trzymała swoich dzieci pod kloszem. Nie zamierzam na was chuchać, dmuchać i wiecznie martwić się co może się wam stać, co was może spotkać…

Dziś nie biegnę do was zadyszana jak przewrócicie się o kamyk, patyk na ulicy czy jak wpadniecie w dziurę na trawniku. Nie zabijam się o wszystko i nie lecę jak wariatka kiedy zderzycie się nawet z drzwiami czy ścianą, która stoi przecież nie w tym miejscu, w którym powinna. Pozwalam się wam z kimś pokłócić, czekam aż same rozwiążecie konflikt, nie zawsze ale często. Czasem pozwalam nawet na małe przepychanki… Czy to oznacza, że jestem złą matką bez uczuć czy współczucia?

Nie.

Zawsze kiedy trzeba ocieram wasze łzy, zawsze chętnie przytulę, pogłaszczę, pocałuję. Najchętniej robiłabym to pewnie cały czas ale tak się nie da. Zawsze jednak możecie liczyć na moje wsparcie, na dobre słowo, zawsze kiedy trzeba będzie pomogę, pocieszę, dam radę…

Kiedyś jednak pozwolę Ci również przeżyć zawód miłosny, pozwolę Ci nie zgodzić się ze mną, pozwolę na konsekwencje Twoich zachowań. Pozwolę na kłótnie, na  focha i na nieodzywanie się nawet pozwolę. Niektóre momenty przeczekam, przemilczę, w wielu pewnie tupnę i  krzyknę. W wielu sytuacjach pozwolę Ci zadecydować . Z przekonaniem, że nie masz racji uwierzę w to co mówisz, zaufam Ci, dam szansę.

A kiedy przyjdziesz do mnie prosząc o radę, przepraszając czy ze spuszczoną głową przyznając, że źle zrobiłaś nie chcę mówić „a nie mówiłam”… wtedy chcę pozwolić zacząć Ci od nowa. Wierzę, że na błędach człowiek się uczy. Mądra dziewczynka jesteś.

Nie martw się, na pewne błędy Ci nie pozwolę. Kocham Cię, nie jestem wariatką. Ale na te, z których nauczysz się życia, tak. Mi na nie również pozwolono. Ty też kiedyś będziesz musiała dać to przyzwolenie. Uwierz mi.

DSC_0950

DSC_0897

DSC_0938

DSC_0981

DSC_1106

DSC_0903

DSC_0922

DSC_0974

DSC_1027

DSC_1146

DSC_0918      DSC_1066

DSC_1130

DSC_1002

DSC_1180

DSC_1222

DSC_1194

DSC_1242

DSC_1266

Buty Ewa/ Kinga-Deichmann

Buty Weroniki- Lilitup

 

dziecko moim zdaniem Parenting strefa dziecka życie

Zobacz również

O nas

Witaj na najpopularniejszym blogu rodzinnym na Lubelszczyźnie.
Nasz blog to lifestylowy blog rodziny wielodzietnej, która pewnego dnia postanowiła spełnić swoje marzenia a to miejsce ma być początkiem tej niesamowitej historii...
Witaj na blogu Ewy, Łukasza, Kingi, Weroniki i Dominiki - rodziny, która dzięki temu miejscu odkryła wspólne pasje i zainteresowania.