15/10/2020

Łukasz

#TARASwsieci- nasza konstrukcja stalowa pod taras.

#TARASwsieci- nasza konstrukcja stalowa pod taras.

Przyszedł czas na wpis dotyczący naszej stalowej konstrukcji pod taras. Muszę przyznać, że robiłem to pierwszy raz i rzeczywiście daje to teraz wielką satysfakcję. Opinie osób, które siedzą w temacie są bardzo pozytywne 🙂

Jak już wiecie nasze oba tarasy zdecydowaliśmy się zrobić z deski kompozytowej ( zobacz wpis z wyborem deski kompozytowej). Mimo to, zrezygnowaliśmy z drewnianej konstrukcji, na którą chyba stawia większość. Od samego początku wiedziałem, że chce konstrukcję stalową, która posłuży nam już na dłuuugie lata.

Tak jak wielokrotnie Ewa już Wam wspominała, przy naszych zdrojówkach zdecydowaliśmy się zrobić dwa tarasy- jeden duży, konkretny, w miejscu wyjścia z salonu, drugi był pomysłem, który zrodził się w trakcie. Znajduje się on tuż przy naszym gabinecie, od frontu domu.

Praktycznie codziennie mamy pytania o wymiary naszych tarasów stąd od razu napiszę jak to wygląda:

Pierwszym naszym działaniem było więc ustalenie wielkości obu tarasów i wytyczenie tych granic.

Z mniejszego tarasu, jak zobaczycie na zdjęciach wybraliśmy też ziemię. Ta czynność miała służyć stworzeniu drenażu czyli odpływowi wody z tarasu.

Po tym wyznaczyliśmy w tarasach miejsca, w których mają znajdować się otwory pod słupy betonowe. Po tym ręcznym świdrem wywierciliśmy 1 metrowe otwory. To była mocno fizyczna praca. W dołach jak pokazywaliśmy Wam na instagramie nie raz znajdowały się niemałe kamienie czy głazy- kiedyś szła tędy droga a jej pozostałości nie były wcale łatwe do usunięcia.

Kolejną czynnością było zabezpieczenie stalowych profili. Do zabezpieczenia stali użyliśmy podkładu antykorozyjnego w kolorze czerwonym a potem farby chlorokauczukowej w kolorze czarnym. Dzięki różnorodnej kolorystyce mieliśmy jasny obraz tego czy farba dobrze pokrywa naszą powierzchnię.

Kiedy profile były już gotowe, przymierzyliśmy je do wywierconych wcześniej otworów, dzięki czemu mogliśmy zaznaczyć miejsca, w których mają znaleźć się otwory na szpilkę gwintowaną FI 20. Po tym nawiercane były już otwory w stali. Do tego, początkowo użyliśmy małego wiertła ok. 4-5, następnie powiększaliśmy je wiertłem ok.14-15. Na koniec otwory rozwiercane były wiertłem stożkowym stopniowym ( rozwiertnicą ).

Po tym przygotowane zostały pręty FI 20 do włożenia w otwory- do jednego pręta potrzebowaliśmy 3 nakrętek i 2 podkładek. Od dołu daliśmy 2 nakrętki i podkładkę, od góry 1 podkładkę i 1 nakrętkę. Dwie nakrętki od dołu miały dać kontrę, która zabezpieczy nakrętki przed rozkręceniem się np. pod wpływem drgań.

Tak przygotowane pręty mogliśmy już wkładać w wywiercone otwory stali. Po ich skręceniu, całość wkładaliśmy do wywierconych wcześniej dołów.

Do ustalenia wysokości tarasów użyliśmy sznurka budowlanego, który rozciągnęliśmy na intersującą nas wysokość. Potem dostosowaliśmy wysokość legarów do niego. Do podparcia legarów na odpowiednią wysokość użyliśmy tego co mieliśmy pod ręką- pozostałości belitu, bloczków i resztki z płyt chodnikowych. Ważne jest aby przed zalaniem prętów naprawdę mocno je poskręcać- dzięki temu unikniemy zmiany położenia pręta względem legaru przy betonowaniu.

Przed betonowaniem pomyśleliśmy o zastosowaniu obciętych wiaderek, które włożyliśmy na każdy pręt. Dzięki temu betonowe słupy mogliśmy podnieść o ok. 25 cm ponad grunt.

Po odpowiednim wypoziomowaniu legarów i założeniu wiaderek, można je było zalewać betonem. Początkowo do betonowania małego tarasu użyliśmy ręcznego mieszadła ale przy dużym zdecydowaliśmy się na użycie betoniarki- praca szła wtedy zdecydowanie łatwiej i szybciej.

 

Po zabetonowaniu wszystkich otworów musieliśmy poczekać aż beton zwiąże. Kiedy beton był już gotowy mogliśmy położyć na powierzchni tkaninę ogrodniczą, którą potem przysypywaliśmy piachem ok. 20 cm. Tkanina ma zapobiegać przerastaniu chwastów i trawy a piach służyć będzie drenażowi.  Dzięki temu, że wcześniej wypuściliśmy beton na wysokość 25 cm, piach nie stykał się z prętami stalowymi. To sprawi, że wilgoć zostanie odprowadzona a pręty unikną szybkiej korozji.

Po wyrównaniu warstwy piachu, mogliśmy zacząć montować kontrlegary. Ustaliliśmy, że mocujemy je co 40 cm. Po tym zaznaczaliśmy miejsca, w których miały być wiercone otwory na łączenia legarów z kontr legarami. Do ich wywiercenia użyliśmy wiertła 8, zaś górny otwór w kontrlegarze wywiercany był do rozmiaru ok 16 mm. Miało to służyć temu aby łepek śruby mocującej nie wystawał ponad płaszczyznę kontrlegarów. Do łączenia legarów z kontrlegarami użyliśmy śruby 8/80. Tutaj od spodu również daliśmy 2 nakrętki aby zrobić kontrę. Tą metdoą skręciliśmy całość.

Kiedy mieliśmy to gotowe mogliśmy zacząć wylewać schodek. Zrobione to było dokładnie tą samą metodą, którą stosowaliśmy przy tarasach. Do zamocowania konstrukcji schodów względem konstrukcji tarasu użyłem profili, które zostały skręcone w kształcie litery L, co znacznie usztywniło konstrukcję schodów.

Pamiętajcie aby zawsze sprawdzać, w którym miejscu kończyć się Wam deska, gdyż na każdym łączeniu musicie zastosować ewentualnie dodatkowy kontrlegar po to aby deska miała wsparcie i nie wisiała w powietrzu.

Tak przygotowana konstrukcja stanowiła gotowe podłoże do mocowania naszej deski kompozytowej.

 

 

budowa domu DIY na budowie rodzice w sieci budują dom stalowa konstrukcja tarasowa taras taras w sieci

Zobacz również

O nas

Witaj na najpopularniejszym blogu rodzinnym na Lubelszczyźnie.
Nasz blog to lifestylowy blog rodziny wielodzietnej, która pewnego dnia postanowiła spełnić swoje marzenia a to miejsce ma być początkiem tej niesamowitej historii...
Witaj na blogu Ewy, Łukasza, Kingi, Weroniki i Dominiki - rodziny, która dzięki temu miejscu odkryła wspólne pasje i zainteresowania.