04/06/2018

Ewa

2000 km za nami- podróż z Lubelszczyzny w góry i z gór nad morze czyli nasze wakacje w Imperiall Resort & MediSpa

2000 km za nami- podróż z Lubelszczyzny w góry i z gór nad morze czyli nasze wakacje w Imperiall Resort & MediSpa

Witamy was po naszym małym maratonie podróżniczym. Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą przypomnę, że w kilka dosłownie dni udało nam się zrobić rodzinnie ponad 2000 km. Punktem wyjścia była nasza Lubelszczyzna. Na dwa dni wyjechaliśmy w góry do Bielska Białej a potem ruszyliśmy prosto nad morze. Głównym celem podróży był bowiem 4 dniowy wypoczynek nad morzem w Imperiall Resort & MediSpa.

Na wstępie opowiemy wam trochę o samym miejscu i ośrodku, w którym się zatrzymaliśmy.

Imperiall Resort & MediSpa to ośrodek z basenem nad morzem położony 50 m od szerokiej piaszczystej plaży w odległości około 12 km od Kołobrzegu i 1,5 km od Ustronia Morskiego. Mówię, wam- morze znajdziemy praktycznie za rogiem całego obiektu! Dla rodzin jest to niesamowite rozwiązanie- nasz spacer nad morze trwał maksymalnie 5 minut.

Sama miejscowość Sianożęty – Ustronie Morskie jest przepięknym zakątkiem wybrzeża. Znajdziemy tam piękne, nadmorskie wydmy, szerokie piaszczyste plaże i muszę przyznać- bardzo czystą wodę. Poza tym w okolicy jest mnóstwo wspaniałych miejsc do pieszych wędrówek jak i wydzielonych dla rowerzystów ścieżek rowerowych.

Na terenie obiektu usytuowany jest kompleks o powierzchni ponad 3000 m2, w którym znajduje się m.in. innowacyjny basen kryty ze zjeżdżalnią i wydzieloną strefą dla dzieci, restauracja, sale konferencyjne, strefa wellness, centrum spa i rehabilitacji, sala zabaw dla dzieci, klub nocny, siłownia, sala gimnastyczna. Całość połączona jest z budynkiem hotelowym z komfortowymi pokojami 2, 3, 4 osobowymi Standard oraz Standard Plus. Obiekt robi ogromne wrażenie już na samym początku!

Poza tym Imperiall proponuje odwiedzającym w pełni wyposażone domki letniskowe, bungalowy oraz całoroczne apartamenty z klimatyzacją i aneksem kuchennym. My zatrzymaliśmy się właśnie w tego typu domku. Powiem wam, że dla mnie ogromnym udogodnieniem jest opcja, w której mam kuchnię pod ręką. Nasz domek, jak zobaczycie na poniższych zdjęciach miał salon, aneks, przestronną łazienkę i pokój dla dzieciaków. Oprócz tego mieliśmy taras i kawałek swojej trawki tuż przed domkiem. Mieszkało nam się tam bardzo dobrze i komfortowo.

W pierwszy dzień od razu ruszyliśmy nad morze trafiając na przepiękny zachód słońca. Morze o takiej porze dnia wygląda obłędnie! Dziewczyny ponownie były zachwycone widokiem wielkiej wody! To już ich drugi pobyt nasz naszym Morzem Bałtyckim 🙂

Następnie zwiedziliśmy salę zabaw i… byliśmy tam praktycznie każdego dnia nawet po kilka razy dziennie. Nasze dziewczyny kochają takie miejsca. Sama sala zabaw była na prawdę bardzo atrakcyjna i dawała cały ogrom możliwości zabaw.

Kolejną niespodzianką były prezenty od Imperiall- goście na wstępie otrzymują pakiet powitalny. Dzieciaki znalazły w nim kredki i masę kolorowanek a wszystko to było spakowane w fajny plecak, który potem idealnie sprawdzał się podczas wypraw nad morze czy na basen.

Teraz kilka słów o restauracji. Matko, jakie tam było jedzenie! Nie dość, że Imperiall proponuje nam obłędnie szerokie menu, w którym każdy ale to dosłownie każdy znajdzie coś dla siebie to to jedzenie jest po prostu przepyszne! Każdego jednego dnia, bez względu na to czy było to śniadanie, obiad czy kolacja potrawy zachwycały smakiem. Różnorodność, piękne podanie, niesamowity smak i świetna, ogromna sala, w której nikt o nikogo nie musiał się potykać. W restauracji znajdziemy również kącik z akcesoriami dla maluchów- mamy tam foteliki do karmienia, plastikowe sztućce, miseczki, kubeczki, słomki czy śliniaczki dla najmłodszych. Świetnym patentem było również podpisanie każdej, jednej potrawy dzięki czemu w łatwy i szybki sposób można było spróbować sprawdzonych lub nowych smaków. Świetną atrakcją było również przygotowywanie przez szefa kuchni śniadania na oczach gości.

Kolejną atrakcją był plac zabaw. No i moje dziewczyny nie byłby sobą gdyby za każdym razem kiedy obok niego przechodziliśmy z niego nie skorzystały :).

Obok placu mieliśmy ogromne boisko, na którym ośrodek również prowadzi różne atrakcje. My wybraliśmy się tu kiedy było jeszcze pusto i zaserwowaliśmy sobie rodzinne rozgrywki. Rywalizacja była niesamowita a same dziewczynki były tym zachwycone. Nowoczesne boisko wielofunkcyjne ze sztuczną nawierzchnią przystosowane jest do gry w koszykówkę, piłkę nożną czy siatkówkę. Znajdziemy tu też kort do tenisa ziemnego.

Na każdy koniec dnia chodziliśmy nad morze. Takich widoków i tego szumu nigdy za wiele. Kiedyś już wam wspominałam jak bardzo kocham morze poza wysokim sezonem.

Każdego jednego dnia, Imperiall proponował nam całą gamę atrakcji z animatorem. Z tego miejsca serdecznie pozdrawiamy naszego Pana Animatora- on był wprost stworzony do tego! Jego zaangażowanie, pomoc, pomysły, uśmiech i chęć pracy z dziećmi była niesamowita. Dziewczynki natychmiastowo złapały z nim super kontakt! Tego dnia robiliśmy akurat stroje hawajskie na wieczorną imprezę w klimacie hawajskim. Spódniczki, opaski i naszyjniki wyszły niesamowicie. Możecie wierzyć lub nie ale nie mogłam oderwać oczu od dziewczyn już na samej imprezie. Jak one naśladowały ruchy, gesty- to było coś pięknego!

Po tańcach hulańcach dzieciaków przyszła pora na rozrywkę dla rodziców. Mieliśmy ogromną przyjemność posłuchać koncertu pod gołym niebem grupy HUBAS. Chłopaki odwalili niesamowitą robotę- wspaniała muzyka, niezapomniany głos! Dziś słuchamy już tego na kupionej podczas koncertu płycie i ciągle nam mało! Swoją drogą… widzieliście transmisję na żywo z koncertu? hahahaha kto nie widział niech żałuje bo Hubas zwrócił się do nas personalnie a sama rozmowa i kawałek zagrany dla nas…. SZTOS!

A teraz trochę o rozrywce w samym ośrodku czyli pora na basen kryty! Wiecie, że to był nasz pierwszy raz? 🙂 Dziś stanie się to już naszym rytuałem. Pływalnia, zjeżdżalnie, brodzik dla najmłodszych- wcale a wcale nie musiałam martwić się o naszą Dominikę. W specjalnym kole czuła się jak ryba w wodzie. Starsze siostry skorzystały natomiast z zjeżdżalni pod okiem taty i ratownika. Do dziś to wspominają i chwalą się swoją odwagą. Łukasz tu również był w swoim żywiole. Poniżej zobaczycie również basen, który znajdował się na zewnątrz. Niestety został uruchomiony w dniu naszego wyjazdu ale z tego co widzieliśmy to były tam po prostu tłumy!

W ten dzień było dość wietrznie. Pobiegliśmy po parawan i cieszyliśmy się morzem kilka godzin. Dziewczynki robiły zamki i babki z piasku. Totalnie się zrelaksowaliśmy i odpoczęliśmy patrząc na radość naszych dziewczynek.

No a tu totalny SZAŁ CIAŁ czyli dyskoteka dla najmłodszych. Godzina totalnych szaleństw z animatorem wykończyła dziewczynki. Wszystkie dzieciaki były zachwycone a my, dorośli podziwialiśmy ich cudowne zaangażowanie. Ale to były emocje!

Poniżej jeden dzień, który totalnie nas zaskoczył. Generalnie nie mogliśmy trafić lepszej pogody na nasz wyjazd. Na prawdę każdego dnia był niesamowity upał ale tego dnia morze szalało a wiatr skutecznie przeganiał turystów ze swojego terenu. Mimo wszystko takie oblicze naszej wody również zachwycało!

A tu coś dla mamy i taty czyli fantastyczny relaks w Imperiall MediSpa. Ja skorzystałam z zabiegu i masażu twarzy a Łukasz miał przyjemność skorzystania z komory hiperbarycznej. Jest to jedna z najskuteczniejszych, nieinwazyjnych metod profilaktyki zdrowia i leczenia chorób. Pozytywnie wpływa też na prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu, szczególnie obszaru mózgu. Zabieg w komorze hiperbarycznej odbywa się pod pełną kontrolą przeszkolonego operatora komory. Oboje wyszliśmy totalnie zrelaksowani i odprężeni. Sam Imperiall MediSpa proponuje cały wachlarz zabiegów odchudzających, odmładzających, zabiegów Spa czy rehabilitacyjnych.

1 czerwca z okazji Dnia Dziecka ośrodek Imperiall zorganizował dla dzieci całe mnóstwo dodatkowych atrakcji. Był cyrk, został otwarty basen zewnętrzny, sala zabaw w kulkach, przeróżne maszyny i gry dla dzieci. Do tego zabawy w terenie, balony wręczane tuż przed śniadaniem -kosmos! Tak jak wspominałam, 1 czerwca został również otwarty basen przy ośrodku a zainteresowanie nim było przeogrome.

Oprócz tego wszystkiego co opisałam nie mogę nie wspomnieć, że Imperiall to miejsce stworzone również pod konferencje, zebrania i spotkania branżowe. Sale konferencyjne robiły wrażenie. Na terenie obiektu znajdziemy również siłownię, sale fitness, sale gimnastyczne czy wypożyczalnię rowerów.

Wypad nad morze nie byłby udanym gdyby nie kupno pamiątek nadmorskich. Dziewczyny już w pierwszy dzień upatrzyły sobie pluszowe foki ale ich zakup miały obiecany dopiero dnia ostatniego. Dzielnie wytrwały a ich radość na zakończenie wyjazdu-bezcenna. Wtedy też przypomniałam sobie swoje dzieciństwo… podróże… kupowanie pamiątek, wracanie z nimi do domu i godzinne miętolenie ich w rączkach. Takie rzeczy przywołują piękne wspomnienia dlatego tradycja musi zostać zachowana 🙂

Z ciężkim sercem opuszczaliśmy Imperiall Resort & MediSpa. To był dla nas niesamowicie rodzinny, relaksujący nas czas. Muszę powiedzieć, że to czym zachwycił mnie sam ośrodek to jego genialne przygotowanie na rodziny z dziećmi. Oferta atrakcji dla dzieci była powalająca. Każdego jednego dnia mogliśmy wybierać spośród wachlarza zajęć zorganizowanych dla rodziców i ich dzieci. Nie dało się skorzystać ze wszystkiego za to każdy znalazł coś dla siebie. Fantastyczna organizacja, mnóstwo atrakcji, przepyszne jedzenie i cały ogrom możliwości jaki daje nam ośrodek to coś niesamowitego. Wracamy z głową pełną niesamowitych, rodzinnych wspomnień i przeżyć.

Bez wątpienia ośrodek fantastycznie przygotowany jest zarówno na wczasy rodzinne, wakacje z dziećmi, pobyty spa i rehabilitacyjne, aktywny wypoczynek, wczasy dla seniora, konferencje nad morzem czy imprezy integracyjne dla firm. Poniżej podaję wam namiary na ośrodek bo bez wątpienia wiem, że dziś mogę wam go polecić z czystym sumieniem. Jego największą zaletą jest to, że nie ważne jaka pogoda będzie na zewnątrz, jaka woda nad morzem to tu, na miejscu i tak będzie aktywnie i fantastycznie.

Kiedy mieliśmy już wsiadać do samochodu i odjechać zrobiło nam się zwyczajnie dziwnie. Ostatnie dni dawały nam tyle pozytywnej energii, że z ciężkim serduchem opuszczało się to miejsce. Chcieliśmy choć na chwilę zatrzymać jeszcze te chwile. Postanowiliśmy poszukać pustej plaży i spędzić na niej jeszcze kilka godzin… Ale byśmy żałowali gdybyśmy tak nie zrobili!

To było fantastyczne podsumowanie naszego wyjazdu! Tylko my i morze…

Więcej na temat Imperial Resort & MediSpa znajdziecie TUTAJ

A na koniec obiecane VIDEO 🙂

 

fajne miejsca imperiall imperiall resort miejsca dla rodzin morze morze bałtyckie nad morzem podróże podróżowanie z dziećmi

Zobacz również

O nas

Witaj na najpopularniejszym blogu rodzinnym na Lubelszczyźnie.
Nasz blog to lifestylowy blog rodziny wielodzietnej, która pewnego dnia postanowiła spełnić swoje marzenia a to miejsce ma być początkiem tej niesamowitej historii...
Witaj na blogu Ewy, Łukasza, Kingi, Weroniki i Dominiki - rodziny, która dzięki temu miejscu odkryła wspólne pasje i zainteresowania.