WYJAZD NA MAZURY Z MARKĄ HIPP
W tym miesiącu muszę zacząć od bloga bo lipiec rozpoczął się dla nas… no dobra haha dla mnie z wielkim hukiem! Nasz blog został wybrany do super fajnej akcji, którą organizowała marka HIPP. Takie propozycje nie trafiają się często dlatego nawet chwili nie zastanawialiśmy się nad decyzją. Propozycja ta dotyczyła wyjazdu na Mazury i możliwości zobaczenia na własne oczy ekologicznego gospodarstwa Pana Stefana Hippa gdzie hoduje się krowy i owce, uprawia się różnego rodzaju zboża a także warzywa, które potem trafiają do znanych słoiczków. To, co zobaczyliśmy na miejscu przeszło nasze najśmielsze oczekiwania a to co przeżyłam tam wraz z innymi, siedmioma blogerkami zapamiętam na baaardzo długo.
Po pierwsze taka okazja była dla mnie wyjątkowa ze względu na bloga. Całą relację z wyjazdu mogliście śledzić na naszym Instagramie. Dla mnie taka wiedza jest na wagę złota bo potem mogę dzielić się z wami tym wszystkim. Po drugie obok takich przygód, a bez wątpienia uznaję ten wyjazd za wielką przygodę, nie przechodzi się obojętnie. To właśnie tak wyjątkowe wydarzenia w naszym życiu sprawiają nam frajdę i dają ogromną satysfakcję! No wiecie.. a po trzecie.. coż wam mogę napisać. Wyjazd bez męża, bez dzieci, w grupie fantastycznych dziewczyn, mam, które w dodatku zajmują się tym samym to tooootalna odskocznia od naszej „mamowej” codzienności 🙂
Wieeelkim przeżyciem i wielkim wyróżnieniem było dla nas to, że przez 3 dni gościł nas w swojej prywatnej posiadłości sam pan Stefan Hipp, który był na wyciągnięcie ręki. Jedliśmy wspólne śniadania, kolacje, razem zwiedzaliśmy całe gospodarstwo. Pan Stefan opowiadał nam historię rodzinnej firmy, pokazywał z bliska swoje pola, zboża, zwierzaki… Zatrzymaliśmy się w wielkim pałacu gdzie przypadł mi pokój gościnny znajdujący się w wysokiej wieży! Czułam się jak księżniczka! Pokój był ogromny, widoki z pałacowych okien nieziemskie, klimat mebli, ścian, podłogi nie do opisania… Mój pokój miał niesamowite wnętrze. Wielkie łoże z baldachimem i klimatyczne szafy znajdywały się w części pałacowej zaś do łazienki szłam przez dodatkowe przejście, które prowadziło do wieży gdzie stała przepiękna wolnostojąca wanna a każdy, najmniejszy nawet szczegół zapierał dech. Z racji tego, że posiadłość ta to prywatny dom Pana Stefana nie wypadało nam robić tam zdjęć i filmików ale co nie co jednak przemyciłam wam na Stories 🙂 Każda z nas miała pokój w zupełnie innej odsłonie. Nie mogłyśmy się oprzeć żeby do siebie nie pozaglądać wieczorową porą 🙂
Sama gospodarka, wielkie pola.. ba! ogrooomne pola, zboża, warzywa, wszystko to co jest również otoczką tego co tam się działo to dla nas bajka! Cudownie patrzyło się na to wszystko, cudownie było zobaczyć to na własne oczy- pola, zwierzęta… ludzie, którzy robią tam wszystko aby jakość tego, co trafia do naszych domów była na najwyższym poziomie a to wszystko w klimacie eko. Obecnie firma zarządzana jest przez 4 pokolenie rodziny Hipp. Wiecie, że Hipp jest największym na świecie przetwórcą surowców z rolnictwa ekologicznego? Produkty marki dostępne są w ponad 50 krajach na całym świecie a produkty Hipp BIO spełniają wyższe normy niż te określone przepisami prawa? Hipp współpracuje z ponad 6 tysiącami rolników a ich uprawy prowadzone są na 15 000 ha ziemi… Niesamowite.
To była wyjątkowa przygoda, wyjątkowa możliwość i wieeelkie wyróżnienie być tam, gdzie na co dzień nie ma dostępu… mieszkać z pałacu, poznać osobiście Pana Stefana, zobaczyć skalę takiej produkcji… pić wino przy kominku z cudownymi dziewczynami, przeżyć wycieczkę w deszczu i słońcu specjalnymi samochodami przystosowanymi do takich podróży, zjeść lunch na zorganizowanym na wzgórzach pikniku.. być tam… BEZCENNE!
Pod tym linkiem zobaczycie caaaałą relację z wyjazdu na Instastory- zobacz video z wyjazdu
Dziękuję raz jeszcze marce Hipp za tą możliwość i za tą przygodę! Dziękuję za wiedzę, za czas z fantastycznymi dziewczynami, za wszystkie atrakcje i przegadane godziny… Dziękuję.
SESJA W LUBLINIE I RECENZJA wyjątkowo ciekawego zestawu 3 w 1 Baby Merc
Przy okazji testowania i recenzji wózka Baby Merc udało nam się zrobić przepiękną, rodzinną sesję. Te zdjęcia to lipcowy HIT a wpis z recenzją i pozostałymi zdjęciami znajdziecie TUTAJ
To jeden z najlepiej wyposażonych wózków jakie miałam. Mało tego, jazda nim po różnego rodzaju podłożach to czysta przyjemność. To zdecydowany HIT w tej kategorii.
W lipcu udało nam się też powrócić do projektu Odkrywamy Lubelszczyznę a efekty tej wycieczki mogliście oglądać na blogu dlatego jeśli nie widzieliście tego posta serdecznie zapraszam- TUTAJ
Tak jak wam wspomniałam, lipiec to miesiąc moich urodzin. W tym roku stuknęło mamuśce 33 lata i … taaaak mi z tą liczbą dobrze, że szok! Mało tego, w sumie w ostatniej chwili zdecydowaliśmy się zorganizować mini spotkanie urodzinowe na działce a było tak wspaniale, że długo PO urodzinach gadaliśmy jeszcze o tym dniu i nocy w sumie bo siedzieliśmy dobrze do północy. Dzieciaki nie spały, rozłożyły sobie na trawie koce i oglądały gwiazdy. W tle leciała muzyka, na stole piękny klimat zrobiły nam świecie i było na seeeerio mega wyjątkowo. Każdemu dopisywał rewelacyjny humor, nie mogliśmy się wszyscy nagadać, każdy śmiał się, bawił a tematy nam się po prostu nie kończyły. Dobrze mieć urodziny w lipcu 🙂 Ojjj dobrze…
Hitowe propozycje pokazywałam wam już w tym wpisie edukacyjne zabawy dla dzieci ale jeśli z tych 11 propozycji musiałabym wybrać JEDNĄ to hitem sierpnia zostają Bazgraki w Podróży
W lipcu na pazurkach było pastelovo.
Toootalnie hitowa przesyłka od Rossmann. Słuchajcie cały lipiec mogliśmy korzystać z wyjątkowo moim zdaniem praktycznych produktów marki VACO. Nie było opcji, żeby te produkty nie trafiły do naszych HITÓW. Zacznę może od jabłuszka na octówki- HIT, HIT, HIT! Ja już kupiłam sobie kolejne bo uważam to za totalne zbawienie w tym temacie. Mam nadzieję, że jeszcze na Stories pokaże wam jak to dokładnie działa. Jabłuszko łapie irytujące nas meszki w mgnieniu oka. Najlepiej postawić jabłuszko przy ich skupisku wiecie… warzywa, owoce… kompoty, miejsce gdzie trzymacie śmieci czy tam gdzie stoi zmywarka. HIT bez dwóch zdań! Jak ja mogłam nie wiedzieć o istnieniu czegoś takiego?? Teraz cała nasza rodzina się w to zaopatrzy haha
Następny hicior to produkty na meszki, komary itd. Słuchajcie, mamy teraz plagę komarów na działce… produkty te oprócz tego, że są zwyczajnie skuteczne to taaaaaak obłędnie pachnął, że szok! Mały pojemniczek hitowy- możesz zabrać go wszędzie bo zmieści się w każdą kieszeń czy torebkę.
Kolejna sprawa- zestaw do usuwania kleszczy. Nie próbowałam jeszcze bo nie było takiej potrzeby ale samo posiadanie takiego zestawu daje mi jakiś większy spokój ducha. Rewelacja!
Nie otwierałam też jeszcze produktu na mole aleeee zamierzam ulokować go na strych gdzie przetrzymywać będziemy sezonowe ubrania 🙂 Czuję, że po takim zadowoleniu z produktów, o których napisałam tym razem również się nie zawiodę!
Może najlepiej będzie jak podam wam od razu linki do produktów żebyście mogli przyjrzeć się im bliżej. Jest teraz na nie promka z tego co widzę:
Zestaw do usuwania kleszczy- TUTAJ
Komary, meszki, kleszcze (zielona nakrętka) – TUTAJ
Spray na komary i kleszcze 100ml- TUTAJ / 50 ml TUTAJ
Pułapka na mole- TUTAJ
a jeżeli już jesteśmy przy tej marce mam dla was hitowy…
Postanowiłam wraz z marką stworzyć akcję, w której zarówno ja ale i WY będziecie mieli okazję testować różnego rodzaju nowości ROSSMANN. Po otrzymaniu paczki od marki pokażę wam co się w niej znajduje aby na koniec miesiąca wysłać taką najaktywniejszemu czytelnikowi. Chciałabym aby była to forma prezentu-podziękowania za waszą obecność, lajkowanie, komentarze czy udostępnianie naszych postów, zdjęć, informacji itd… I już mam dla was HITOWĄ WIADOMOŚĆ- pod koniec sierpnia oprócz wspaniałej serii kosmetyków będą również do wygrania plecaki z PEŁNĄ wyprawką od Rossmann. Nic więcej na razie nie zdradzamy ale już wam mówię, że będziecie zachwyceni! Czekamy na waszą aktywność, za którą na pewno będziemy teraz wam pięknie dziękować. Oczywiście będą to nagrody dla fanów naszych profili także nie zapomnijcie zaobserwować nas również na instagramie
W lipcu pokazaliśmy wam naszą elewację w pełnej okazałości. Dla tych, którzy przegapili ten wpis wstawiam link- elewacja naszego domu-zobacz tutaj
Poza tym prace trwają! Położyliśmy panel w pokoju Werki, zamontowaliśmy ostatni parapet, robimy łazienki i zaczęliśmy prace nad schodami dlatego wszystkie te efekty pokażę wam już w tym miesiącu, we wpisach a potem podsumowaniu sierpnia.
Teraz praktycznie w każdym miesiącu będą pojawiać się różnego rodzaju gadżety, dodatki, akcesoria do naszego domu. Urządzanie domowej przestrzeni to dla mnie spełnienie marzeń a każda nowa rzecz to wielka radość i satysfakcja. Największym hitem lipca bez wątpienia byłaby nasza sofa ale jeszcze wam jej nie pokazywałam dlatego nie będzie jej w tym zestawieniu. Na ten temat zrobimy oddzielny wpis w tym miesiącu. Bez dwóch zdań trafi więc do hitów sierpnia 🙂
Poza tym muszę pochwalić się ostatnimi zdobyczami. Kupione z początkiem sierpnia ale nie ma mowy, że wytrzymam z tym do końca miesiąca dlatego pokazuję je w tym zestawieniu. Wszystkie rzeczy kupione TUTAJ
Kubeczki kupiłam dwa i już żałuję, że nie 3 bo będzie wojna. Uwielbiam takie bzdety i jak widzę coś takiego to zwyczajnie przepadam…
Lampion zachwyca mnie totalnie! Kocham świece, kocham nastrój… u mnie lampionów nigdy za wiele 😛
No i kwietnik… w pięknym, pastelowym różu! W ostatnim czasie te modele są bardzo na topie a kiedy zobaczyłam go jeszcze w takim kolorze wiedziałam, że musi być mój! Teraz są już na promocji także bardzo polecam i już szukam odpowiedniego kwiata do niego 🙂
Na koniec …
Dla wszystkich, którzy potrzebują a przegapili w lipcu pojawił się darmowy, miesięczny planner do druku. Zostawiam więc link do kalendarza na SIERPIEŃ- WYDRUKUJESZ TUTAJ
W lipcu przygotowałam dla was również pliki, dzięki którym będzie wam łatwiej zorganizować szkolną wyprawkę. Lista rzeczy do kupienia jest do wydruku pod tym linkiem- wyprawka szkolna
