Umówmy się, nie były to takie bajki jak teraz. Mimo to do tej pory wspaniale wspominam bajki ze swoich czasów.. Reksio, Bolek i Lolek, Muminki, Smurfy…to było coś… na dobranockę czekało się do godziny 19:00 a najlepsza zawsze była w niedzielę. Teraz jest inaczej… Bajki w telewizji, bajki na telefonach, tabletach, komputerze… Dzieci mają do nich dostęp praktycznie o każdej porze dnia i nocy. Zmieniły się czasy, zmieniły i bajki…
Obecnie przeżywamy ogromny szał i zachwyt nad Świnką Peppą.
Kiedy zobaczyłam tą bajkę po raz pierwszy byłam w lekkim szoku 🙂 To ulubiona bajka Kingi. Niektóre teksty zna już na pamięć. To z niej nauczyła się pierwszych piosenek, wierszyków i różnych ciekawych wyrażeń. To akurat jest świetnym plusem. Czasami na prawdę potrafi mnie zaskoczyć swoim słownictwem. Oczywiście pozytywnie. Piłka Peppy, puzle Peppy, książeczki, kolorowanki, pudełeczka, walizeczki, mazaki… Kinia jest otwarta na każdą propozycję 🙂 Brakowało nam jedynie ubranka ze Świnką. Widziałam jak patrzy na inne dzieci które miały ubranka ozdobione Świnką Peppą, jak bardzo chciała też mieć coś takiego 🙂 Mała marzenie zostało spełnione. Szare dresy spełniły i moje i Kini oczekiwania. Ja jestem zadowolona, że ma coś wygodnego i bardzo przydatnego ona zachwycona motywem. Mali Projektanci kolejny raz spisali się na medal!