Chciałabym tym samym rozpocząć na blogu nowy pomysł na posty, w których będę pokazywała Wam co udało nam się dobrego przygotować w naszym domu, w kuchni, w której po prostu aż chce się eksperymentować!
Aby zrobić dzisiejsze serowe kulki potrzebujecie kilka rodzajów serów:
Do naczynia wrzucamy wszystkie sery, dodajemy pieprz i ugniatamy czy miksujemy na gładką masę. Następnie formujecie kulki takiej wielkości jakie chcecie uzyskać na talerzu. W oddzielne pojemniki wsypujecie sobie dodatki: u mnie w jednej filiżance jest szczypior, w drugiej mak, trzeciej papryka, czwartek słonecznik. Celowo wybrałam takie dodatki żeby kulki były w zupełnie różnych od siebie kolorach. Każdą kulkę obtaczacie w wybranym dodatku i układacie na talerzu, desce, półmisku. Ja zdecydowałam się na deski. przed podaniem kulki najlepiej włożyć na 30 minut do lodówki.
Ja swoje kulki serowe podałam na deskach w towarzystwie czerwonych, małych pojemników. Wymyśliłam sobie, że będą dodatkowo podawane z Pringlesami. Koniecznie pamiętajcie o tym aby kulek nie solić- feta sama w sobie jest mocno słona dlatego nie warto ryzykować. Ja na święta zrobiłam z jednym serkiem Almette i dla mnie wydawały się dość słone dlatego tutaj od razu proponuję dać dwa puszyste serki, które trochę zniwelują ten smak.
Szybka, mega prosta za to efektowna przekąska w postaci kulek idealnie wpisze się w klimat imprezowych spotkań. Serdecznie polecam i smacznego!