Jak już wiecie stan surowy zamknięty mamy skończony. Tematyka związana z budową naszych Zdrojówek tak się rozkręciła, że już czekacie i pytacie o kolejne etapy. Sami również nie możemy się ich doczekać ale spokojnie, pewnych spraw nie da się przeskoczyć. Nie zamierzamy jednak stać w miejscu. Zobaczcie co planujemy na najbliższe miesiące czyli…

Plany budowlane na najbliższe miesiące:

Na początku swoją pracę rozpocznie u nas elektryk. Kiedy przymierzaliśmy się do elektryki wszystko wydawało nam się takie proste. Kiedy przyszło nam pozaznaczać na kartce punkty , w których będą znajdować się lampy czy gdzie mają miec miejsce włączniki i wyłączniki zaczęły się schody. Spędzilismy na tych ustaleniach mnóstwo godzin. Mało tego, musieliśmy nie raz podjechać na budowę po to aby zobaczyć jak będzie to wyglądać w praktyce, a by wyobrazić sobie czy nasze wyobrażenie o tym będzie miało zastosowanie w codzienności.

Dwa dni temu oznaczyliśmy już na budowie wszystkie punty a jutro zaczynamy powoli robotę. Elektryk przygotuje nam więc kable pod gniazdka, włączniki, oświetlenia górne i zewnętrze- jednym zdaniem okabluje cały dom pod pełne oświetlenie i pod wszystkie gniazdka. Dodatkowo rozprowadzimy też kable pod przyszły alarm i monitoring po to aby móc zamocować potem czujki czy kamery w całym domu. Na tym etapie warto również pomyśleć czy nie będzie potrzebna nam np. sieć komputerowa, instalacja pod telewizję, instalacje pod domofon czy videodomofon.

Zadanie nie jest łatwe bo dopiero co skończyliśmy stan surowy zamknięty a już mamy sobie wyobrazić tą przestrzeń w całości, w pełnym zagospodarowaniu. To jest ten etap, w którym powinniśmy te wszystkie instalacje zrobić na gotowo tzn. jak najlepiej oszacować co, gdzie i jak aby potem uniknąć zbędnego kucia i poprawek.

Z elektryką planujemy zamknąć się oczywiście w lutym. Standardowo takie prace trwają około tygodnia, u nas wygląda to trochę inaczej ze względu na dyspozycyjność naszego fachowca, na którym nam jednak mocno zależy.

Kolejnym fachowcem, który nas odwiedzi jest hydraulik. Tak naprawdę piszę „kolejnym” ale nasz hydraulik będzie również działał jeszcze w trakcie prac elektryka. Na początek naszych prac pójdzie kanalizacja. Zostanie ona rozprowadzona po całości domu czyli obejmie 2 łazienki, kuchnię i pralnię. Dodatkowo rozprowadzona zostanie również woda. Rury z ciepłą i zimną wodą zostaną rozprowadzone po całym domu i tu również zostanie objęta tym kuchnia, 2 łazienki i pralnia. Dodatkowo hydraulik wykuje miejsce pod szafkę do przyłącza wodnego.

My na tym etapie nic więcej nie robimy z hydrauliką. Oczywiście są zwolennicy robienia pełnej instalacji hydraulicznej łącznie z podłogówkami i wyjściami pod kaloryfery przed pojawieniem się tynkarzy ale my z tej opcji rezygnujemy ze względu na możliwość uszkodzenia w tym czasie rur i przewodów (głównie mamy wtedy narażoną na to instalację podłogową). Ten etap chcemy zamknąć pod koniec lutego.

Po tym etapie pojawiają się u nas tynkarze. Z racji tego, że z tynkami najlepiej poczekać do cieplejszego miesiąca zdecydowaliśmy, że najlepszym terminem będzie początek kwietnia. Do tej pory wahamy się nad rodzajem tynków choć bliżej jesteśmy wyboru cementowo-wapiennych. Jeśli macie w tej kwestii jakieś doświadczenia, chętnie zapoznamy się z waszą opinią. O tynkach i ich wyborze będzie osobny wpis więc nie będę się tu rozpisywał.  Położenie tynków zakryje nam na ścianach wszelkie przewody z instalacji elektrycznych jak i rurki z kanalizacji czy wody. Na tym etapie otrzymamy piękne, równe ściany- nie możemy się doczekać już tego widoku. Dom zupełnie zmieni swój wygląd.

Kolejną ekipą, która nas odwiedzi to ekipa od posadzek. Panowie będą mieli za zadanie przygotować dom pod ogrzewanie podłogowe. Położą więc izolację poziomą i styropian. Następnie ponownie zawita u nas hydraulik. Tym razem będzie mógł położyć już ogrzewanie podłogowe i rozprowadzić rurki pod kaloryfery do sypialni dziewczynek i naszej. Zamontuje on również wtedy piec, zbiornik wody i wszystko połączy. Przygotuje nam więc kompletną instalację CO.

Gdy hydraulik skończy swoją pracę a powinien to zrobić w ok. 2 tygodnie przyjdzie pora na kolejne działania posadzkarzy. Panowie od posadzek będą musieli przygotować podłoże, ułożyć dylatację i zalać posadzki. Zazwyczaj trzeba odczekać dwa dni od zalania aby można było już wejść do środka budynku i zobaczyć jak się to wszystko prezentuje. Całość tych prac planujemy zakończyć jeszcze w kwietniu ale jak będzie w rzeczywistości czas pokaże.

Jak widzicie- będzie się działo! Jesteśmy znowu pozytywnie nakręceni i nie możemy doczekać się kolejnych efektów. Przypominam wam jednak, że w całym tym pędzie nie zapominajcie o radości z rzeczy małych. My wciąż cieszymy się z każdego choćby najmniejszego postępu. Wciąż doceniamy to w jakim punkcie już jesteśmy patrząc oczywiście w przyszłość. Wciąż wspominamy to co działo się na budowie w 2017 roku. Rok 2018 zapowiada się jednak równie dobrze i ekscytująco!