O ten wpis prosiliście w ostatnim czasie wyjątkowo często. Po opublikowaniu zdjęcia na Instagramie, które zdradzało co nie co w tym temacie dostaliśmy całą masę wiadomości i próśb o pokazanie całości. Mała część naszej elewacji wywołała niesamowicie pozytywne emocje i cały ogrom waszych zachwytów. Jest nam tym bardziej miło, że pomysł na elewację Domu w Zdrojówkach stworzyliśmy sobie w głowie zupełnie sami chociaż…. w trakcie mocno ewoluował. Znacie nas już z uwielbienia do małych i większych zmian. Po raz kolejny nasze główkowanie i chęć stworzenia czegoś oryginalnego i mało banalnego zaowocowała fantastycznym efektem końcowym, obok którego nieskromnie muszę napisać- nie da się przejść obojętnie 🙂

Ale po kolei. Dziś zajmiemy się tematem samego pomysłu na naszą elewację. Opowiemy wam na jakie materiały postawiliśmy, na jaką kolorystykę się zdecydowaliśmy i pokażemy wam cały zamysł, który pojawił się w naszej głowie.

Jeśli chodzi o nasz podział obowiązków i decyzji, za które jesteśmy odpowiedzialni wygląda to tak, że wszystko co wizualnie wyglądać ma pięknie należy do Ewy. Moim zadaniem wybranie jest odpowiednich narzędzi, materiałów, kontrola nad wykonaniem lub sama realizacja jej wizji :). Dzięki temu nigdy nie kłócimy się o bzdury a każde z nas wie na kogo potem może zgonić dane decyzje. Mimo wszystko działamy tak od początku budowy i taki podział ról nigdy nas jeszcze nie zawiódł.

KOLORYSTYKA

Sama kolorystyka naszej elewacji była dla nas wręcz oczywista. Chociaż… nie, nie. Na samym początku były dwie opcje. To co wiedzieliśmy na pewno to to, że w naszej elewacji przeważać ma zdecydowanie kolor szary, który jednocześnie będzie mocno obecny we wnętrzu domu. Zależy nam bowiem aby cały zewnętrzny wygląd domu mocno nawiązywał i współgrał ze środkiem- to pomysł Ewy, którego jestem wielkim fanem.

Pierwszym pomysłem było połączenie szarości z mocnym, loftowym odcieniem brązu na tle czystej bieli. Drugim, postawienie na same szarości w duecie bieli. Nasz dom ma zarówno dach jak i okna w odcieniu antracytu dlatego w pozostałej części również chcieliśmy postawić na akcent szarości. Początkowym pomysłem było więc zrobienie podbitki w kolorze brązu i danie brązowych akcentów pomiędzy szarymi oknami. Pomysł z brązem wydał nam się jednak tak banalny i oklepany, że bardzo szybko z niego zrezygnowaliśmy. Pomysł brązowych akcentów między oknami okazał się jednak dla nas jeszcze gorszy- tak na prawdę co drugi dom ma obecnie między oknami odciśnięte formy desek….

Nam zależało przecież na czymś innym, bardziej oryginalnym i nietypowym. Może nieco chłodniejszym… Zamiast odlewanych form na elewacji, które tworzyć mają imitację desek zdecydowaliśmy na prawdziwe deski elewacyjne z włóknocementu- zobacz tutaj. 

MATERIAŁY

Pomysł z użyciem deski od razu spotkał się z naszym wielkim podekscytowaniem. Deski na zdjęciach prezentowały się obłędnie. Elewacje z ich użyciem wyglądają bardzo nietypowo, ponadczasowo. Ewie kojarzyły się momentalnie w domkami w stylu skandynawskim. Decyzja o użyciu deski elewacyjnej zapadła natychmiastowo. Wtedy właśnie pojawił się dylemat- brązowa czy szara.

Wiecie, że początkowo zamówiliśmy brązową?? Zaraz po złożeniu zamówienia odwołaliśmy je i zamówiliśmy ostatecznie próbki desek w odcieniu szarości. Nie mogliśmy napatrzeć się wręcz na te odcienie. Już na samej stronie prezentują się obłędnie i bardzo oryginalnie. Przede wszystkim w swojej okolicy większość domów ma zrobione właśnie te odlewy. Deska jest jeszcze mało spotykana choć moim zdaniem bardzo szybko się to zmieni. Dziś śmiało mogę powiedzieć, że taka deska jest bezkonkurencyjna i w żadnym wypadku nieporównywalna z efektem jaki tworzy forma. Kolejną sprawą, która zaważyła o wyborze szarości było to, że jeśli już taką zauważyliśmy gdzieś na posesji to była ona w odcieniu brązu. Nigdy i nigdzie nie widzieliśmy szarej deski a kiedy rozmawialiśmy o tym pomyśle z rodziną czy znajomymi wszyscy byli bardzo ciekawi samego koloru jak i nietypowo zapowiadającego się efektu. To nas jeszcze bardziej nakręciło. W końcu będziemy mieć to co podoba nam się najbardziej- deska, szarość i całość, która będzie zaskakiwać, która będzie mało spotykana i nieoklepana.

Jeśli chodzi o deskę postawiliśmy na deskę elewacyjną CEDRAL. 

To ona właśnie będzie najważniejszym elementem naszej elewacji. Deska ta to włóknocementowy materiał elewacyjny, składający się z cementu, piasku, wapna, naturalnych włókien i wody. Dzięki odpowiedniej kompozycji składników deska CEDRAL jest odporna na czynniki atmosferyczne, gnicie, ataki owadów i gryzoni. Bardzo ważną informacją jest to, że deska ta jest produktem całkowicie niepalnym.

Co jest również bardzo istotne to to, że deska elewacyjna CEDRAL nie wymaga żadnych zabiegów konserwacyjnych. Jeśli będzie wymagała czyszczenia wystarczy, że użyjecie wody z mydłem i przemyjecie deskę.

W swojej ofercie CEDRAL ma niemal 30 kolorów do wyboru– robi to ogromne wrażenie i daje nam całe mnóstwo niesamowitych możliwości.  TUTAJ możecie zamówić darmowe próbki i zobaczyć całą paletę kolorów. Musimy wam powiedzieć, że musielibyśmy zbudować jeszcze kilka domów, żeby wykorzystać ilość naszych pomysłów z ich użyciem 🙂 Bardzo podoba nam się np. czarna! Ależ to byłby efekt!

Poza deską postawiliśmy już na farbę elewacyjną w kolorze bieli. Zależało nam tu na jak najbardziej białym odcieniu. Ponieważ deska sama w sobie jest już bardzo mocno rzucającym się w oko akcentem chcieliśmy ładnie podkreślić ją kontrastem z bielą.

Nasz kolor deski to CEDRAL SZARY ŁUPEK.

Na tym jednak nie koniec. Ponieważ w naszym domu będzie sporo betonowych akcentów chcieliśmy dodać go i w zewnętrznym wyglądzie. Do realizacji tego pomysłu wybraliśmy mineralny tynk dekoracyjny Novacolor. Zastosowanie produktów Novacolor z serii mineralnych tynków dekoracyjnych pozwala osiągnąć niesamowicie autentyczne efekty betonu. Jest on dostępny na stronie firmy REM, która jest wyłącznym dystrybutorem tego tynku w Polsce. Dodatkowo do tynku kupujemy w zestawie specjalny wałek, dzięki któremu otrzymujemy charakterystyczną dla betonu strukturę.

POMYSŁ NA ELEWACJĘ

O samym montażu deski opowiemy wam w kolejnym wpisie natomiast chcę wam pokazać dziś również jaki pomysł na elewację okazał się tym finalnym. Tak jak wspominałem, początkowo myśleliśmy aby umieścić deskę między oknami dookoła domu, z każdej jego strony. Potem naszła nas myśl żeby jednak wykorzystać ją bardziej nietypowo.

Punktem wyjścia był zatem najpiękniejszy i najbardziej oryginalny element naszego domu- okno narożne. Chcieliśmy jeszcze bardziej podkreślić ten element Domu w Zdrojówkach. Zrezygnowaliśmy więc z deski z tyłu domu a bardziej skupiliśmy się na przodzie i stronie tarasowej. Postanowiliśmy zamontować deskę po całości od strony tarasu i z przodu od okna narożnego aż do wnęki. Na koniec postanowiliśmy zastosować deskę między oknami ale tylko z jednej strony i to na górze od strony łazienki górnej i pokoju Kingi. Ten pomysł okazał się strzałem w 10 bo góra teraz świetnie nawiązuje do dołu wypełnionego deską. Oprócz tego jest świetnie widoczna już z daleka, kiedy wjeżdżamy w nasze osiedle. Śmiejemy się, że jest fajną zapowiedzią drugiej strony, która totalnie powala na kolana.

Tak jak wspomniałem, nie mogło zabraknąć w naszej elewacji elementu betonu. Początkowo na okno narożne wybraliśmy jasno szarą farbę elewacyjną dopiero po rozmowie z Ewą zrozumiałem, że nie o taki efekt jej chodziło. Zdecydowanie chciała mieć na naszym „pierścieniu” efekt prawdziwego betonu z tą fajną, charakterystyczną dla niego strukturą. Sprawa ta wcale nie jest taka tania, bo za taki tynk na pierścień musieliśmy dać 1000 zł natomiast zdecydowanie uważam, że efekt jaki otrzymujemy jest wart tej ceny.

Została nam jeszcze kwestia podbitki. Nie chcieliśmy już mieszać tu i dodawać podbitki z pcv-ki. Postanowiliśmy dać na podbitkę dokładnie tą samą deskę CEDRAL, dokładnie w tym samym odcieniu. Oczywiście było z tym więcej roboty ale efekt jaki znowu otrzymaliśmy wynagrodził wszystko. Znowu jest inaczej! Znowu genialnie!

Pomysł na naszą elewację był prosty- miało być nietypowo i oryginalnie i taki efekt dokładnie otrzymaliśmy. W kolejnym poście dotyczącym elewacji pokażemy wam wszystkie prace z tego etapu. Tymczasem zostawiam wam zdjęcie, które na Instagramie wywołało masę emocji 🙂 Jest tym samym małą zapowiedzią tego co pokażemy wam już wkrótce.