Dziś będzie trochę o pielęgnacji włosów. Przyznam, że temat jest mi obecnie bardzo bliski bo po drugiej ciąży moje włosy nie dość, że są w opłakanym stanie to dodatkowo strasznie wypadają. Miałam więc dwie opcje do wyboru: czekać aż zupełnie zostanę łysa lub szybko ratować to, co na głowie mi jeszcze zostało. Swoją drogą zdecydowanie muszę pomyśleć o ich podcięciu i wzmocnieniu. Do walki stanęły dwie marki, z czego dziś zaprezentuję pierwszą.

Dziś pod lupę idą więc kosmetyki marki Pilomax.

Nie wiem czy wam już to pisałam ale jeśli nie to koniecznie muszę od tego zacząć. Jeśli chodzi o kosmetyki jestem… leniuchem. Oczywiście uważam to za swoją wadę. Nie raz wolę szybko nałożyć fluid i tusz do rzęs niż myśleć o pudrze, różu, korektorze i tego typu innych sprawach. Jak mam umyć włosy, najlepiej jeśli będzie to tylko szampon. Odżywki, maski… to dla była strata czasu, bo albo zbyt długo musiałam je trzymać na włosach albo po prostu nie widziałam żadnych efektów. A efektów być nie mogło bo albo nie byłam w tym systematyczna albo nie stosowałam się do zaleceń marki.

Jeśli chodzi o makijaż zdecydowanie powoli zmieniam sytuację a jeśli chodzi o włosy, to działam już od jakiegoś czasu. Ich stan na tyle mnie przeraził, że postanowiłam tym razem zrobić wszystko tak jak powinnam. Pilomax zaoferował mi szampon, odżywkę do włosów oraz maskę. Zaznaczyłam, że recenzja będzie szczera i rzetelna bo jestem wymagającym klientem jeśli chodzi o pielęgnację włosów. Miałam napisać o zaletach ale i ewentualnych wadach produktu… natomiast… tych wad po prostu nie ma.

Stosuję Pilomax od bodajże trzech tygodni, systematycznie, stosując się do zaleceń. Różnice zauważyłam błyskawicznie. Po pierwsze włosy zdecydowanie mniej wypadają i tę zasługę przypisuję niewiarygodnej masce regenerującej do włosów ciemnych. Fakt, to nie jest jeszcze to co bym chciała ale jest zdecydowanie lepiej. Maskę możemy stosować 1-2 razy w tygodniu i faktycznie musimy trzymać ją na głowie długi czas bo od 15 do 45 minut. Efekty po są jednak na tyle zadowalające, że ten czas zdecydowanie zostaje wynagrodzony. Włosy po niej mają niesamowity blask i są mocno nawilżone.

Szampon głęboko oczyszczający PURE WAX jest do każdego koloru włosów. Pachnie obłędnie! Jest mega wydajny a włosy są po nim gładkie i błyszczące. Stosujemy go przed maskami Pure Wax.

Trzecim produktem jest równie pięknie pachnąca odżywka WAX Daily Mist. Odżywka jest do stosowania bez spłukiwania włosów i przeznaczona jest również do włosów ciemnych. Włosy po niej pięknie pachną, są nawilżone i moim zdaniem zdecydowanie lepiej się rozczesują.

Muszę wam zdradzić, że nawet jeśli nie widziałabym aktualnych efektów jakie dają mi te produkty to kupiłabym je ponownie choćby ze względu na zapach, który jest po prostu niewiarygodny 🙂 A wiecie… mam na tym punkcie fioła 🙂 Podsumowując zdecydowanie polecam i namawiam was do spróbowania. Ja jestem na prawdę bardzo zadowolona.

Kosmetyki- PILOMAX

Kosmetyki- znajdziecie tutaj