Dzisiejszy post ma dla mnie ogromne znaczenie.
Prezentuję wam po raz kolejny- moje największe Szczęście…
Kinia ma już 2,5 roku… za dwa miesiące przywitamy na świecie drugą córcię…
Kinga będzie miała siostrę a ja druga córkę, którą sobie dawno wymarzyłam… tak widziałam właśnie naszą rodzinę… Niedługo zaczniemy kolejny etap w swoim rodzinnym życiu… będzie sporo zmian, sporo nowych planów i celów, do których będziemy razem dążyć… Przeżywam więc obecnie cudowny okres…
Czas, kiedy wszystko wydaje mi się być fajniejsze i ciekawsze…
Czas, w którym wydaje mi się, że to co najlepsze dopiero przed nami…
Każdy uśmiech Kingi, każde jej spojrzenie jest dla mnie najlepszym prezentem jaki mogę otrzymywać od losu… każdego dnia… w takich chwilach każda jedna rzecz, każdy moment, każde wydarzenie ma więcej plusów niż minusów…
Łapmy takie chwile… one zostają z nami na zawsze…