04/06/2020

Ewa

Metamorfoza naszej sypialni- zobacz jak kilka dodatków wprowadziło klimat stylu boho do naszego wnętrza.

Metamorfoza naszej sypialni- zobacz jak kilka dodatków wprowadziło klimat stylu boho do naszego wnętrza.

Na ten wpis czekałam baaardzo mocno. Od momentu pierwszego wpisu z realizacji sypialni nie minęło wcale tak dużo czasu. Już wtedy wiedziałam jednak, że brakuje tu kilku rzeczy i o tym wprost pisałam ale wiecie jak to jest… budowa domu to ogromna skarbonka, w której ciężko zobaczyć dno.

I tak… zawsze są sprawy ważne i ważniejsze, bardziej istotne i potrzebne lub takie, na które jeszcze można poczekać… i tak właśnie było z tymi dodatkami do sypialni- najważniejsze już było, na moje „widzimisię” musiałam troszkę poczekać. Teraz mam! Kilka dodatków, kilka rzeczy mniejszych czy większych a nasza sypialnia zaskoczy Was zupełnie nowym klimatem! Bo muszę przyznać- od kiedy powstały nasze drewniane schody, od kiedy kupiliśmy ratanowe lampy, pleciony dywan do salonu, styl boho a przynajmniej elementy tego stylu bardzo mocno zwracały moją uwagę.

Tym sposobem mamy metamorfozę naszej sypialni, w której zobaczymy sporo elementów boho. Nie ma ukrywać, że styl boho wkradł się do naszych domów na dobre i śmiało można napisać, że jest teraz jedyn z głównych trendów jeśli chodzi o wnętrza, tarasy czy ogrody… Wyszło mi więc to co lubię najbardziej czyli połączenie różnych stylów, różnych form, kolorów, wzorów przez co idealnie się w tym odnajduję bo zwyczajnie mam wrażenie, że znowu stworzyłam coś swojego, pod siebie, coś co pasuje mi w 100% a jednocześnie nie jest kopią stylu czyjegoś.

Dalej więc mamy błękitne łóżko, które jest głównym elementem naszej sypialni, dalej jest ta sama toaletka czy szafki nocne… Postanowiłam jednak uzupełnić to wszystko o nowe rzeczy, których brakowało a przy tym zmieniłam w sumie tylko dwie rzeczy, które jednak mają ogromne znaczenie w tej metamorfozie.

 

Rzeczy, które zmieniłam to lampa i krzesło przy toaletce. Mimo, że poprzednia lampa była moim wielkim marzeniem o wiele, WIELE lepiej sprawdziła nam się w garderobie. Z racji tego, że była ona mocno przysufitowa była bardzo mało widoczna kiedy wchodziło się do sypialni. Miała też całe mnóstwo żarówek, przez co czasami odnosiliśmy wrażenie, że aż za bardzo doświetlała nam tą sypialnianą przestrzeń, w której przecież nie potrzebujemy aż tak dużo światła. Kinkiety z kompletu zostały a lampa tak jak pokazywałam Wam na naszym Instagramie została przeniesiona do garderoby, gdzie o wiele lepiej wygląda i o wiele bardziej wykorzystywana jest jej moc. Dzięki temu rozwiązaniu, gdzie oświetlenie z jednej serii występuje i w sypialni i garderobie udało nam się fajnie połączyć te bliskie sobie pomieszczenia.

NOWA LAMPA to tak jak wspominałam na insta, sprawdzone już dobrze oświetlenie ( mamy je przecież również w salonie). Przede wszystkim wisząca tak więc jak tylko wchodzi się do sypialni, od razu ściąga na siebie nasz wzrok.  Lampa jest też większa, przez co wypełnia tą białą, sufitową przestrzeń. Zdecydowanie słabiej doświetla nam sypialnię a na tym właśnie nam tu zależało. Wieczorem daje super fajny, romantyczny powiedziałabym efekt bo światło fantastycznie przebija się przez te dziurki. Już sama lampa odmieniła ta pomieszczenie bo dodała dużo więcej ciepła i przytulności.

Drugą rzeczą, którą zmieniłam jest krzesło przy toaletce. Choć tamto granatowe jest przepiękne i bardzo oryginalne czułam każdego dnia, że jest zbyt „eleganckie” jak na mój gust :).  Owszem pięknie kontrastowało z łóżkiem, super łączyło się ze złotymi dodatkami w sypialni ale jednak to nie było to. Choć spotkało się z ogroooomnym zainteresowaniem przy poprzednim wpisie z sypialni i wiem, że bardzo dużo osób zdecydowało się po tym je kupić, ono po prostu nie pasowało do mojego stylu wnętrz.

Ale NOWE krzesło to jest torpeda! To miłość od pierwszego wejrzenia! To jedna z najpiękniejszych rzeczy w naszym domu i jestem nim zupełnie oczarowana. Duże, ratanowe, bardzo pasujące do stylu boho krzesło, w dodatku tak wygodne ale TO TAAAAAK WYGODNE… że brakuje mi słów. Kiedy odebrałam je od kuriera, rozpakowałam od razu wiedziałam, że znalazłam ideał, poczułam, że to jest dokładnie TO!

DYWAN- matko jak ja marzyłam o dywanie w sypialni. Miałam tu spory dylemat bo wciąż nie mogłam się do końca zdecydować czy wybrać jeden większy na środek pokoju czy postawić na dwa mniejsze i położyć je po obu stronach łóżka. Nad znalezieniem idealnego dywanu i rozwiązania siedziałam dosłownie trzy dni. Przejrzałam chyba wszystkie możliwe sklepy internetowe ale w końcu zostałam przy pierwszej myśli- kupiłam jeden dywan na środek. Takie dywany cieszą się teraz ogromną popularnością i królują głównie właśnie w boho sypialniach lub na tarasach. Oferta ich jest też spora więc wcale nie było łatwo zdecydować sie na jeden konkretny model ale MAM ! Dywan leży na środku i pięknie wypełnił pustą przestrzeń. Znowu zrobiło się bardziej przytulnie. To akurat jeden z mocniejszych akcentów jeśli chodzi o styl boho w naszej sypialni! totalny strzał w 10!

Bambusowa ławka przy łóżku– to również nowy nabytek. Od początku wiedziałam, że chcę coś takiego tu mieć. Super opcja na książki, poduchy czy narzutę. Przepięknie nawiązuje do nocnych szafek tworząc tak naprawdę piękny komplet. Nie dość, że jest to bardzo praktyczne i funkcjonalne rozwiązanie to jeszcze jest przepiękną ozdobą w sypialni.

Koleją z większych zmian jest nasza ściana znajdująca się na przeciwko łóżka. Wypełniliśmy ją 5 plakatami, tworząc na ścianie mini galerię. Chwilę czasu zajął mi przegląd bogatej oferty sklepu BIMAGO, potem ściągnęłam sobie zdjęcia wybranych propozycji i stworzyłam sobie na komputerze kolaż z tych zdjęć żeby móc wyobrazić sobie jak zagrają one w swoim towarzystwie. Za każdym razem kiedy wchodzę teraz do sypialni ta ściana przyciąga moją uwagę. Wybrałam podobną do siebie kolorystykę, styl i klimat plakatów.

Kod zniżkowy : rodzicewsiecikod20 – zniżka 20% na wszystkie plakaty ( ważny do 11.06)

Fantastycznie wkomponowały się w boho dodatki i same stały się właśnie takim boho akcentem tego pomieszczenia. Zobaczcie sami:

 

Potem przyszedł czas na kilka dodatków czyli nowa, biała pościel,  lampiony, ratanowy pojemnik na bibeloty oraz kosz na poduchy czy koce. Niby małe, niby niepozorne a takimi właśnie dodatkami podkreślamy styl całego pomieszczenia. Uwielbiam wszelkiego rodzaju świece, lampiony a w sypialni to zdecydowanie obowiązkowe gadżety! Boho lampiony idealnie wpisały się w panujący tu klimat a bambusowy kosz to kolejna miłość od pierwszego wejrzenia.

 

Łóżko- TUTAJ

Dywan- TUTAJ

Szafki nocne- TUTAJ

Toaletka- TUTAJ

Ławka-TUTAJ

Lusterko oko-TUTAJ

Lampa- TUTAJ

Kosz-TUTAJ

Plakaty-Bimago

Lampka LED czarna- TUTAJ

Lampion z rattanu- TUTAJ

Krzesło- TUTAJ

Jak widzicie, tych dodatków nie ma jakoś specjalnie dużo a jednak postawiłam na konkretne rzeczy, które wprowadziły duże zmiany i nadały zupełnie inny klimat naszej sypialni. Teraz jest jeszcze przytulniej i jeszcze piękniej. W nowej odsłonie naszej sypialni czujemy się fantastycznie! Boho sypialnia jest teraz jednym z moich ulubionych pomieszczeń. Mało tego, czuję, że niewiele już mi tu trzeba… może makramę, może jeszcze jakiś kwiat… no i te drzwi do garderoby, które już zamówiliśmy.. ! Ach, nie mogę się doczekać!

boho sypialnia dodatki do domu metamorfoza sypialni nasz dom rodzicewsieciurzadzajadom styl boho sypialnia wnętrza

Zobacz również

O nas

Witaj na najpopularniejszym blogu rodzinnym na Lubelszczyźnie.
Nasz blog to lifestylowy blog rodziny wielodzietnej, która pewnego dnia postanowiła spełnić swoje marzenia a to miejsce ma być początkiem tej niesamowitej historii...
Witaj na blogu Ewy, Łukasza, Kingi, Weroniki i Dominiki - rodziny, która dzięki temu miejscu odkryła wspólne pasje i zainteresowania.